mar 30 2004

I juz go nie ma....


Komentarze: 3

Dzis od poczatku dnia czulam sie fatalnie. Dlaczego? Bo dzis mialo sie stac to, co meczylo mnie od poczatku tego miesiaca - wyjazd mojego brata.

Specjalnie zerwalam sie ze szkoly by moc go odprowadzic na ten przeklety autobus do irlandii... wszystko ladnie pieknie gyby nie fakt ze mial wsiadac do tego autobusu, wyjechac i zostawic mnie sama. Ryczalam jak bobr.. (ja zadko placze) ale coz tu emocje byly silniejsze, nic nie poradze... caly czas do mnie to niedociera "on wyjechal". Czuje sie tak jakby to byl sen a on zaraz przyjedzie i zacznie sie ze mnie smiac. Z drugiej strony to nie ejst zadna tragedia przezciez nie umarl, tylko wyjechal z tego beznadziejnego kraju, bo nie mogl tutaj z wyzszym wyksztauceniem znalesc pracy, bo nie mial doswiadczenia. Ale badz co badz teraz nei wiem kiedy go zobacze...

I kto teraz bedzie mi mowil ze sie ubralam jak wiesniara albo marudzil "Karla chodz namalujesz mi cos w domu", albo ogladal ze mna kabarety i jasia fasole? Z kim pojde na premiere "gwiezdnych wojen III", z kim bede sie smiac i klucic? Od kogo bede wycigac kase? i z kim bede chodzic po sklepach? i skladac na pizze albo chodzic na niezdrowe zarcie z mcdonalda??? :[

Ehh...

czuje sie strasznie...

 

nereida : :
30 marca 2004, 22:06
hmm no tak oczy nie szczedza lez wiem ze jest ciezko rozumiem taka pustke... ale ty laska zapominasz o tej zgredziuli ktora mieszka nad Toba;]... co prawda nie jestem bratherem ale postaram sie zawsze rozchmurzyc ten z pozoru szary dzien:* hmm ja jestem optymistycznie nastawiona i wierze ze bedzie dobrze!
30 marca 2004, 16:04
nie martw siem.... wrooci:) a zreshtą, nie zostajesh sama... mash drugiego brata.... i przyjaciół... bedzie dobrze:)
Asiulek
30 marca 2004, 15:46
Nie martw się i tak kiedyś wróci... z drugiej strony gdyby to moja siostra wyjechała to w cale bym nie płakała...ba ustanowiła bym nowe święto!!!

Dodaj komentarz