mar 28 2005

Poranek


Komentarze: 1

Ehhh jak to szybko wszystko sie zmienia, w jednej chwili smiech i radosc a w drogiej placz..... coraz czesciej czuje sie jakbym walczyla z wiatrakami....

nereida : :
jonderko
29 marca 2005, 22:17
smiech przez płacz a raczej płać przez smiech
tesz jest malkaviancki
ale sparaw jest jedna czyj śmiech czyj płaćz bo wiesz gupio by było jednocześnie rodzić sie i umierać
ale zdanie narodziny i śmierci
to to ma sens
a pozatym uważam że musisz iść na wino

albo lepiej na czerwony kielich przepis u mnie na blogu niie długio:p

Dodaj komentarz