mar 21 2005

rozlam w raju... znowu?


Komentarze: 8

Wiem ze byc moze wejdzie tu moj chlopak,alechce zeby wiedzial, ze nie umiesiclam tej notki na zlosc, poprostu musialam gdzies dac upust swoim emocjom.

jest mi ciezko, coraz to czesciej sie klucimy o bzdety co boli.

niby wszystko jest oki, idealna, kochajaca sie para.dwoje ludzi ktorzy za soba swiata nie widza..

niestety oboje mamy takie charaktery zeniektorych rzeczy nie potrafimy opanowac,np. ja jestem chisteryczka, a on nie umie opanowac swoich czesto glupich i przykrych dla mnie tekstow.

brzmi to jak notka z podrzednego pisma "bravo" czy cos w tym rodzaju, ale nie umieszczam tego w zaden sposob w tych katygoriach, bo jestem osoba na tyle twardo stapajaca po ziemi ze nie lubie sie zajmowac bzdurami....

nie wiem jak mam do ciebie dotrzec kochanie!!!!! KOCHAM CIE nad zycie, nie widzisz tego? nie chce bys ty ranil mnie, ani ja ciebie.... sadzilam ze przy tobie nie bede plakac, ze trafilam na chlopaka innego od wszystkich....mojego wlasnego "ksiecia z bajki" i w pewnym sensie jestes nim, aletak czy siak placze przy tobie, przez ciebie, przez to co sie czasem miedzy nami dzieje.... nie chce tego... cos trzeba zmienic...

nereida : :
draz! jon, draz!
25 marca 2005, 01:28
analizujmy teksty spice girlz i brytnej spers w celu uzyskania odpowiedzi na nurtujące nas pytania natury egzystencjalno morfologicznej..
jak ktoś sie ze mną nie zgadza..
popieram go..
i walcze z jego opozycją..
HWDWIWDWIWDMIWDTIWDC-huj w dupe wszystkim i e dupe wam i w dupe mi i w dupe tobie i w dupe ci
Azatoth
24 marca 2005, 09:22
Doskonale Cię rozumiem ja też tak myślałam o Pawle ale on potrafił zadawać mnie tylko ból. Mam nadzieje że Kwiatek nie okaże się równie okrutny.
GoliAt ( BraT ;) )
23 marca 2005, 23:32
eh.... siostrzyczko, co się dzieje :( tak jak wspomniał GarfilD - \"pan M\" to był totalny niewypał - teraz jest lepiej ( i będzie jeszcze lepiej ). Kłucicie się... hmmm... Jak to ktoś mi kiedyś powiedział: \"Jeśli para się nie kłuci, to coś się rozp****oli\".

Każdy facet ma wady - tacy jesteśmy ;) Niektórych wad można się pozbyć a do innych trzeba się przyzwyczaić niestety.

Pamiętaj - chociaż już aż tak często jak kiedyś nie rozmawiamy to zawsze możesz liczyć na moje wsparcie.

Oby się wszystko poukładało Wam ;)

Buziaki i pozdrawiam :*
21 marca 2005, 21:03
wafel- nie bedziesz z nim raczej gadal bo to nie jest konieczne.
garfld- dzieki za wyklad na temat mojej osobowosci... :P

czasem ciezko jest nam zaakceptowac wlasne wady a jeszcze bardziej innych...
21 marca 2005, 20:52
Glowa do gory :D bedzie dobrze :*:*
GarfilD
21 marca 2005, 20:50
ejjjjj
nie nazekaj tak........
przypomnij sobie pana M, tego dresa z przymorza
z tym to dopiero mialas cyrki.
rada dla twojego obecnego pana:
uwazaj na nia, bo choc zgrywa twarda zlosliwa i niepotrzebujaca niczyjej pomocy to znam ja na tyle, ze wiem, ze jest wrazliwsza od aniola i latwo ja zranic
(sorry karola ze to pisze ale to prawda, pewnie mi sie w szkole dostanie <:P<:P<:P<:P<:P)
flaw-my-face
21 marca 2005, 20:50
jeśli kogoś kochamy- musimy zaakceptować też jego wady. także je pokochać.
wafel
21 marca 2005, 20:27
co jest malenka ? ehhhhhhhhhhhh ty to masz szczescie do tych facetow, jak ja do panienek:/ bedzie dobrze, a jak nie bedzie to ja sobie porozmawiam z tym twoim \"ksieciem z bajki\" i bedzie dobrze :*:*:*:*

Dodaj komentarz